W środę (10 stycznia) policja dowiedziała się o małym dziecku, pozostawionym w zamkniętym samochodzie na parkingu jednego ze sklepów w Zwierzyńcu.
– Osobę zgłaszającą interwencję zaniepokoił brak opiekuna w pobliżu auta oraz brak reakcji dziecka na próby nawiązania z nim kontaktu. Funkcjonariuszom, którzy pojechali na miejsce, szybko udało się dobudzić malucha, który jak się okazało – zasnął w foteliku. Na podstawie jego zachowania wstępnie stwierdzili, że nic mu nie dolega. Swoją ocenę potwierdzili, gdy niedługo po tym na miejscu pojawiła się matka dziecka i otworzyła drzwi samochodu. W tej sytuacji dziecko nie wymagało pomocy medycznej – informuje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk z KMP w Zamościu.
34-latka z gminy Zwierzyniec wyjaśniała policjantom, że pozostawiła syna na kilkanaście minut i poszła zrobić zakupy, a przed zaparkowaniem pojazdu nagrzała w samochodzie aby jej dziecko, które zasnęło w trakcie jazdy, nie zmarzło. Kobieta była trzeźwa.