W 14 kolejce Ligi Centralnej Padwa Zamość pokonała MKS Wieluń 29:26 (16:12). Było to czwarte z rzędu zwycięstwo żółto-czerwonych, którzy awansowali na 7 miejsce.
– Zakładaliśmy, że skoro grają zespoły sąsiadujące w tabeli, to czeka nas mecz walki i tak też było. Przed meczem i w przerwie powtarzałem zawodnikom, że największym naszym wrogiem… jesteśmy my sami. Łapiemy w końcówce głupie wykluczenie, tracąc przewagę. Ten mecz powinniśmy wygrać sześcioma, siedmioma bramkami i spokojnie go kontrolować. Niestety, jeszcze tego nie umiemy – powiedział po meczu trener Zbigniew Markuszewski.
KPR PADWA ZAMOŚĆ – MKS WIELUŃ 29:26 (16:12)
KPR PADWA: Gawryś, Kozłowski – T. Fugiel 4, Małecki 4, Orlich 4, Szymański 4, Olichwiruk 3, Bączek 2, K. Adamczuk 2, Mchawrab 2, Obydź 2, Puszkarski 2, Bajwoluk, Kłoda, Pomiankiewicz, Sałach.
Kary: 16 minut – 8 minut.
Czerwona kartka: Kłoda 36:40 (z gradacji kar)
Sędziowali: Miłosz Lubecki (Ustrzyki Dolne) – Mateusz Pieczonka (Krosno)
Widzów: 270.
W piątek (10.02) o 19.00 Padwa zmierzy się w hali OSiR z Zagłębiem Sosnowiec.