W niedzielę (4 lutego) policja dowiedziała się o uszkodzeniu samochodu marki Kia w rejonie budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Zawalowie. Pojazd miał wybitą szybę w drzwiach od strony kierowcy i uszkodzoną karoserię. W jego pobliżu był też kamień, którym nieznany wówczas sprawca dokonał tego uszkodzenia.
– Zgłaszający interwencję 39-letek z gminy Miączyn wartość powstałych strat wstępnie wycenił na kwotę 2 000 złotych. Przekazał funkcjonariuszom, że swoje auto pozostawił przy budynku, w którym odbywała się impreza ostatkowa i po jej zakończeniu pieszo udał się do domu. Nad ranem o uszkodzeniu pojazdu poinformował go znajomy. Nie wiedział jednak, kto tego dokonał i w tamtym czasie wszystko wskazywało na to, że nie ma ani sprawcy ani świadków zdarzenia – informuje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk z KMP w Zamościu.
Kamery monitoringu w pobliskim sklepie, zarejestrowały, jak znany policji 52-letni mieszkaniec gminy Miączyn, rzuca kamieniem w samochód rozbijając szybę w jego drzwiach.
– Funkcjonariusze nie zastali 52-latka w domu. Spostrzegli go podczas patrolu po miejscowości, w której zamieszkiwał. Ten jednak ewidentnie chciał uniknąć spotkania z nimi i na widok policjantów schował się za jeden z okolicznych budynków. Zatrzymany przez mundurowych nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania ale uparcie zaprzeczał aby miał związek z uszkodzeniem jakiegokolwiek samochodu. Nie przypuszczał, że jego wizerunek zarejestrowały kamery monitoringu – dodaje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.