List z podziękowaniami od mieszkanki Zamościa wpłynął do zamojskiej komendy. Autorka listu dziękuje policjantom prewencji, którzy w nocy przejeżdżając obok jej domu zauważyli duże zadymienie z komina i wydobywający się z niego żar. Zaniepokojeni o bezpieczeństwo domowników natychmiast zaalarmowali mieszkającą tam rodzinę.
Jak informuje policja, do Komendy Miejskiej Policji w Zamościu wpłynęły podziękowania dla funkcjonariuszy Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego od wdzięcznej mieszkanki miasta. Autorka pisma wyraziła wdzięczność za zainteresowanie i pomoc policjantów, którzy zapobiegli powstaniu pożaru.
Do zdarzenia, do którego nawiązała 56-letnia mieszkanka Zamościa doszło pod koniec grudnia. Przejeżdżający nocą obok jej posesji funkcjonariusze starszy posterunkowy Rafał Wołk i starszy posterunkowy Mateusz Murawiec zwrócili uwagę na duże zadymienie z komina i wydobywający się z niego żar. Zaniepokojeni o bezpieczeństwo domowników natychmiast zatrzymali się przy posesji i zaalarmowali znajdującą się w domu wraz z rodziną kobietę. Wraz z nią sprawdzili, czy dym nie przedostaje się do pomieszczeń mieszkalnych. Zeszli również do piwnicy aby sprawdzić stan urządzenia grzewczego. Do czasu przyjazdu strażaków wydobyli część żaru z palącej się sadzy zalegającej w lufcie kominowym.
– Skierowani na miejsce strażacy potwierdzili, że w kominie zapaliła się sadza, co mogło doprowadzić do powstania poważnych strat materialnych i stanowiło realne zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców domu – informuje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk z zamojskiej policji.
Policja przypomina, że w okresie zimowym, kiedy znacznie spada temperatura, aby utrzymać ciepło urządzenia grzewcze są bardziej eksploatowane. Ogromne zagrożenie pożarowe stanowi wówczas zgromadzona wewnątrz kominów sadza.
– To właśnie ona jest przyczyną wielu pożarów. Apelujemy o rozważne eksploatowanie urządzeń grzewczych oraz ich systematyczne kontrolowanie i czyszczenie – dodaje policjantka.