To był pożar sadzy w przewodzie kominowym. Niestety kolejny i to w ostatnich dniach na Zamojszczyźnie.
- Większość ludzi o tej porze roku intensywnie korzysta się z pieców, kominków i kotłów grzewczych. W tym czasie spalane paliwo, zwłaszcza wilgotne drewno, węgiel niskiej jakości lub odpady, powoduje odkładanie się w kominie warstw sadzy i smoły. Gdy instalacja nie jest regularnie czyszczona, nagromadzona sadza może ulec zapłonowi pod wpływem bardzo wysokiej temperatury spalin, co prowadzi do gwałtownego i trudnego do opanowania pożaru wewnątrz przewodu kominowego - mówią strażacy.
Taki pożar jest wyjątkowo groźny dla mieszkańców, ponieważ temperatura w kominie może sięgać nawet ponad tysiąca stopni Celsjusza, co grozi pęknięciem przewodu, zapaleniem elementów konstrukcyjnych budynku oraz rozprzestrzenieniem się ognia na dach lub poddasze. Dodatkowym zagrożeniem jest możliwość przedostania się trujących gazów, w tym tlenku węgla, do pomieszczeń mieszkalnych, co może prowadzić do zaczadzenia, często bez wyraźnych objawów ostrzegawczych. Pożar sadzy rozwija się bardzo szybko, a jego skutki mogą być tragiczne, zwłaszcza gdy mieszkańcy nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa lub nie reagują w porę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.