Co się stało w lasach koło Zamościa? Pełno wojska i myśliwych
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: Paweł Pawlacz
Zobacz
galerię
7
zdjęć
galerię
7
zdjęć
reklama
ZamojszczyznaW lasach w okolicach Zamościa zaroiło się od żołnierzy i myśliwych. Na miejscu pojawili się żołnierze 25 batalionu lekkiej piechoty wspólnie z myśliwymi z Koła Łowieckiego nr 60 „RYŚ” w Zamościu: - Tematem szkolenia były działania niekonwencjonalne z zakresu sztuki przetrwania - wyjaśniają myśliwi.
reklama
Wspólne zajęcia rozpoczęły się już o świcie. Po krótkiej odprawie i podziale na grupy, żołnierze i myśliwi wyruszyli w rejon działania Koła Łowieckiego. Uczestnikom przedstawiono podstawy dotyczące struktury Polskiego Związku Łowieckiego, wyszczególniono gatunki zwierząt występujące na naszym terenie, ich biologię oraz choroby, na które mogą zapadać. Poruszono także inne ważne tematy związane z łowiectwem: kynologię, kulturę i etykę łowiecką.
- Szczególną uwagę poświęcono zachowaniom zwierzyny, porom żerowania i instynktom poszczególnych gatunków, a także zmysłom, na które są one szczególnie wyczulone. Omówiono różne rodzaje i techniki polowań – w tym podchód, kamuflaż i sposoby ukrycia się w terenie, dostosowane do warunków pogodowych oraz pory roku. Przekazano wiedzę na temat reakcji zwierzyny na strzał, rozpoznawania tzw. „farby” w zależności od miejsca trafienia, oznaczania miejsca zestrzału, a także tropienia i dojścia postrzałka. Uczestnicy zapoznali się z rodzajami kalibrów broni oraz amunicją właściwą dla danego gatunku zwierzyny - relacjonuje zamojskie koło łowieckie.
W części praktycznej szkolenia nie zabrakło nauki patroszenia, skórowania i rozbierania tuszy, a także omówienia potraw, które można przygotować w warunkach polowych:
- Na zakończenie szkolenia odbyło się podsumowanie, podczas którego wymieniliśmy się spostrzeżeniami, opiniami oraz propozycjami tematów na kolejne wspólne zajęcia, które planujemy kontynuować. Mimo dziewięciu godzin intensywnego szkolenia, czas upłynął bardzo szybko w miłej, koleżeńskiej atmosferze. Oczywiście na zakończenie nie zabrakło wyśmienitej kuchni myśliwskiej – potraw z dziczyzny, serwowanych w naszej hubertówce w malowniczej Pańskiej Dolinie - podsumowuje Koło Łowieckie "Ryś" w Zamościu.
Warto podkreślić, że tego typu wspólne zajęcia terenowe stanowią niezwykle istotny element przygotowania zarówno żołnierzy, jak i społeczności myśliwskiej. Mogą okazać się niezbędne w przypadku ewentualnych konfliktów zbrojnych, gdzie znajomość terenu, sztuki przetrwania oraz umiejętność współdziałania w warunkach polowych może zdecydować o skuteczności działań i bezpieczeństwie uczestników.
reklama
reklama
1 z 7
2 z 7
3 z 7
4 z 7
5 z 7
6 z 7
7 z 7
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.