Janusz Kupczyk to absolwent UW i SGH. Były oficer Wojska Polskiego, sekretarz Rady Miejskiej SLD w Zamościu, członek Rady Ławników Sądu Okręgowego, jak również Honorowy Dawca Krwi. Mandat radnego Zamościa otrzymał kandydując ze wspólnych list Koalicji Obywatelskiej.
Teraz zadał pytanie, nad którym głowi się i zastanawia coraz więcej samorządowców w całej Polsce. Wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu czy jednak nie? Na pierwsze reakcje i komentarze po wpisie zamojskiego radnego nie trzeba było długo czekać:
Justyna Ewa Anasiewicz: Popieram
Adam Suszek: Ja tak myślę, że kto pił to i będzie pił. Będą kapowali na zapas. Tylko, że będą pili jeszcze więcej, bo teraz jak się wóda skończyła to jeden kończył na tym, bo nie chciało się już wyłazić z nory i iść do monopolowego. Gdy będzie zakaz to będą kupowali na zapas i nie mogąc patrzeć że stoi będą pić do końca. O melinach nie wspomnę. To trzeba rozważyć.
Dariusz Monik: Nie macie prawdziwych problemów?
Wojtek Kuźma: Kto się zechce napić i tak alkohol znajdzi.
Tymczasem w Polsce od nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, która weszła w życie w 2018 roku, samorządy mogą wprowadzać tzw. nocną prohibicję czyli zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych (najczęściej od 22:00 do 6:00, rzadziej od 23:00 lub od północy do 5:30) . Według danych z lutego i września 2025 roku, od 2018 do 2024 roku zakaz nocnej sprzedaży alkoholu wprowadzono w około 176–180 gminach i miastach w Polsce, co stanowi blisko 7 % wszystkich samorządów.
Co na to mieszkańcy Zamościa i co zdecydują radni?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.