Wigilia przerwana przez alarm. Strażacy pilnie wezwani

W okresie świąteczno-noworocznym pożary sadzy w przewodach kominowych są prawdziwą plagą i jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla życia i zdrowia ludzi. Zimą piece i kominki pracują niemal bez przerwy, często na maksymalnych obrotach, a nagromadzona przez długi czas sadza i smoła zapalają się nagle, powodując bardzo gwałtowny pożar. Temperatura w przewodzie kominowym może wówczas sięgać nawet kilkuset stopni, co prowadzi do pęknięć kominów, przeniesienia ognia na konstrukcję budynku lub zapalenia się sadzy wydostającej się na dach.

Szczególnie niebezpieczne jest to, że do takich zdarzeń dochodzi właśnie w czasie świąt, gdy domownicy są zajęci przygotowaniami, spotkaniami rodzinnymi lub świątecznym wypoczynkiem. Często ogień w kominie zostaje zauważony zbyt późno, a dym i tlenek węgla mogą w krótkim czasie zagrozić osobom przebywającym wewnątrz budynku. Każdego roku straż pożarna odnotowuje w tym okresie znaczny wzrost liczby interwencji związanych z pożarami sadzy, z których część kończy się poważnymi stratami materialnymi, a niestety także tragediami.

Przyczyną tych zdarzeń najczęściej jest brak regularnego czyszczenia przewodów kominowych oraz spalanie w piecach niewłaściwych materiałów, takich jak mokre drewno czy odpady. W połączeniu z intensywnym paleniem w czasie mrozów tworzy to idealne warunki do zapłonu nagromadzonej sadzy. Pożar w kominie nie jest drobnym incydentem, lecz sytuacją bezpośrednio zagrażającą życiu, która w każdej chwili może wymknąć się spod kontroli.

Dlatego właśnie okres świąteczno-noworoczny powinien być czasem szczególnej czujności. Regularne przeglądy kominów, czyszczenie ich przez uprawnionych kominiarzy oraz szybka reakcja na niepokojące objawy, takie jak huk w kominie, iskry czy intensywny zapach spalenizny, mogą zapobiec tragedii.