- Pojednanie z Ukrainą może nastąpić wyłącznie na fundamencie prawdy – czyli poprzez jednoznaczne uznanie Rzezi Wołyńskiej za czystkę etniczną. Tymczasem na zachodniej Ukrainie wciąż trwa kult UPA, Bandery i Szuchewycza. Dzieci prowadzi się pod ich pomniki, wmawiając im, że to bohaterowie. To wychowywanie kolejnego pokolenia w duchu zakłamania i nienawiści wobec Polaków - mówi Piotr Zduńczyk, lider Klubu Konfederacji Zamojszczyzna.
Zduńczyk podkreśla, że mimo upływu lat nadal nie uruchomiono ekshumacji ofiar, a dziesiątki tysięcy pomordowanych Polaków nadal spoczywa w bezimiennych dołach, bez grobów, krzyży i tablic. Do sprawy nawiązał także Adam Olejniczak, lider Ruchu Narodowego na Zamojszczyźnie i działacz Klubu Konfederacji, przypominając skandaliczną wypowiedź Wiesława Nowakowskiego, wiceprzewodniczącego Rady Miasta Zamość, wygłoszoną podczas sesji 30 czerwca:
- Pan Nowakowski stwierdził, że Ukraińcy po prostu zaczęli się bronić, a Rzeź Wołyńska była również z naszej winy. To relatywizowanie ludobójstwa i zrzucanie winy na ofiary. To wypowiedź haniebna i nieakceptowalna. Ofiary, których dzieci przybijano do stołów, którym zdzierano skórę z głowy, które palono żywcem. Niemowlaki, którym rozbijano główki o ściany, przybijano języczki gwoździami do stołów aż umrą w męczarniach – nie mogą być uznane za winnych własnej śmierci. To była zaplanowana czystka etniczna Milczenie Prezydenta Zwolaka i Rady miasta wobec tej wypowiedzi to kompromitacja ludzi i instytucji, które mają stać na straży prawdy historycznej i godności narodu polskiego.
Rakcje na rzekome incydenty podczas festiwalu Eurofolk były błyskawiczne. W sprawie relatywizowania Rzezi Wołyńskiej – cisza. To brak szacunku wobec ofiar i zacieranie prawdy - tłumaczy Olejniczak.
Oskar Leszczyński z Młodzieży Wszechpolskiej Zamość przypomniał, że obchody rocznicy Krwawej Niedzieli to upamiętnienie ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej – zbrodni, której nie można usprawiedliwiać ani przemilczać:
-To nie był pierwszy akt bestialstwa wobec Polaków w naszej wspólnej historii. Dziś, gdy za wschodnią granicą trwa wojna, niektórzy mówią, że nie powinniśmy o tym mówić. Ale jeśli teraz milczymy – to kiedy mamy mówić? Ukraina potrafiła mimo wojny znaleźć pieniądze na odbudowę muzeum ludobójcy Szuchewycza. Fałszują dane, zaniżają liczbę ofiar, pomijają dzieci. A my mamy się bać mówić prawdę? Tu nie chodzi o zemstę. Chodzi o pamięć, o godność, o pochówek. Tego domagają się ofiary. I to jest nasz obowiązek.
Leszczyński zaznaczył również, że właśnie dlatego Młodzież Wszechpolska i Klub Konfederacji Zamojszczyzna wychodzą z akcją „Kwiaty Wołynia" – aby przypominać Polakom o tej zapomnianej zbrodni i domagać się należnej ofiarom pamięci:
- Rozdajemy kwiaty lnu i ulotki informacyjne, bo to nasz obowiązek jako Polaków – przypominać o tych, którzy zginęli tylko za to, że byli Polakami. Kwiat lnu, uprawiany powszechnie na Wołyniu przed wojną, to symbol pamięci o ludobójstwie na Kresach. Lipiec to miesiąc jego kwitnienia – być może to właśnie błękitny kwiat lnu był ostatnią rzeczą, jaką widzieli nasi rodacy, zanim zostali zamordowani przez ukraińskich nacjonalistów. To wymowny, cichy świadek tamtej tragedii – i symbol, który ma przemawiać dziś do naszego sumienia - mówi członek Młodzieży Wszechpolskiej Zamość.
Klub Konfederacji Zamojszczyzna i MW Zamość 4 lipca złożyli oficjalną petycję o natychmiastowe odwołanie Nowakowskiego z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.