reklama

Pogorzelcy z Zamojszczyzny zdążą przed zimą?

Opublikowano:
Autor:

Pogorzelcy z Zamojszczyzny zdążą przed zimą? - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
10
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Z ZamościaPogorzelcy z Zamojszczyzny walczą o dach nad głową i szukają wsparcia dosłownie wszędzie. Po tragicznym pożarze w miejscowości Grabowiec Góra, czteroosobowa rodzina w tym dwoje dzieci zostali bez niczego: - Boimy się bardzo co dalej.Na ekipy nas nie stać. Zbiórka całkiem już stoi - mówi zrozpaczona matka. I prosi o dosłownie każdą pomoc.
reklama

Przypomnijmy. Do pożaru doszło 25 września 2024 roku w miejscowości Grabowiec Góra. Czteroosobowa rodzina, w tym dwoje dzieci zostali bez niczego.Ogień w przeciągu kilku chwil zabrał wszystko na co pracowali przez długie lata.

Na pomoc ruszli bliscy, znajomi, ale też zupełnie przypadkowi ludzie, których mocno poruszyła tragedia pogorzelców z gminy Grabowiec. Na rozpoczęcie odbudowy domu to wystarczyło, teraz znów są problemy:

Prace idą,w tej chwili jest wylany wieniec zerowy i docieplenie. Zakupiliśmy strop oraz systemy kominowe, drewno na dach,klej, styropian pod chudziaka. Prace idą powoli, wszystko robi sam Łukasz z jednym pracownikiem, którego udało się znaleźć, oczywiście płatnym. Boimy się bardzo co dalej. Na ekipy nas nie stać. Do tej pory jak trwały jeszcze formalności to dało się zarobić i odlożyć trochę pieniędzy.Ale mimo, że jest się dopiero na tym etapie, to pieniądze idą na materiały i robociznę. Zbiórka całkiem już stoi. Jedynie licytacje, które są podpięte pod zbiórkę coś troszkę idą. Jest również obawa że będziemy zmuszeni szukać kolejnej stancji. Z właścicielem była rozmowa na około rok. Nie wiem jak dalej będzie, ale był na wakacjach tu i załatwił papiery na czyste powietrze. Już przyjeżdzali robić pomiary, tak że jak rozpoczną się tu prace, nie wiemy ile jeszcze uda się mieszkać. To najbardziej nas przeraża, a szczególnie dzieci, że znowu trzeba będzie się przeprowadzać .Teraz Łukasz całe dni robi przy domu żeby szybciej, wobec czego nie pracuje. Ja pracuję w domu ,bo muszę zaprowadzić, odebrać dzieci ze szkoły.To co uda się zarobić to wszystko idzie w budowę.Ale i tak to wszystko jest mało,koszty przerastają. Dzieci przeżyły jeszcze kolejną traumę,w sierpniu zmarła ich babcia,moja mama .Jest ciężko,staram się o tym nie myśleć. Tylko ciągle słyszę pytanie co jeszcze stracimy? - mówi Zamojska24.pl, zrozpaczona Elżbieta.

reklama

Internetowa zbiórka cały czas trwa. Jeśli możecie, przelejcie nawet drobną sumę. Jeśli nie możecie, przynajmniej udostępnijcie. To nie kosztuje. Tu link do zbiórki dla pogorzelców z Zamojszczyzny:  Pogorzelcy

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo