reklama
reklama

On wylicytował dzień z prezydentem Zamościa (foto)

Opublikowano:
Autor:

On wylicytował dzień z prezydentem Zamościa (foto) - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
11
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Z ZamościaJan Cieplechowicz, rocznik 1948 to wieloletni dyrektor Szkoły Podstawowej w Kornelówce, całe życie (do dzisiaj) harcerz, a także znakomity przewodnik po Tatrach. To on wylicytował dzień z prezydentem Zamościa podczas tegorocznego finału WOŚP. Wyłożył 1750 złotych i właśnie odwiedził prezydenta Rafała Zwolaka i towarzyszył mu w codziennych obowiązkach.
reklama

-To był dla mnie zaszczyt i wielka przyjemność gościć Pana Jana w ratuszu i oprowadzić go po zakątkach magistratu, ale też pokazać mu jak wygląda praca prezydenta.
Przedstawiłem Pana Jana urzędnikom Urzędu Miasta i szefom spółek miejskich, którzy tego dnia zebrali się na „operatywce”. Potem opowiedziałem gościowi o moich obowiązkach - towarzyszył mi podczas podpisywania dokumentów i przyjmowania gości – był bardzo ciekawy, ale zarazem taktowny. Dopytywał, interesował się, sam opowiadał o historii miasta.
- Panie prezydencie, taki tu ruch, setki dokumentów, ciągle ludzie, których trzeba wysłuchać, sprawy i problemy, które trzeba rozwiązać. Jak w ulu. A pan opanowany, kompetentny i serdeczny. Widać, że Pan jest dla ludzi – przyznam, że miło było słyszeć te słowa Pana Jana, który z dumą rozsiadł się w fotelu prezydenta - mówi prezydent Zamościa.
 
Prezydent wspólnie z gościem przespacerował się do podziemi ratusza, pokazał mu gabinety, reprezentacyjną salę Consulatus, a także zamojską wieżę ratuszową.
 
-Poznałem ratusz od podszewki. Nigdy nie miałem okazji być w podziemiach, które mnie bardzo zaciekawiły. Pierwszy raz mogłem także spojrzeć na panoramę miasta z wieży. To niesamowite przeżycie, nigdy tu nie byłem - widać było, że jest zadowolony - tłumaczy gość.
 
Pan Jan miał okazję także zwiedzić Akademię Zamojską:
 
-To moja szkoła. Gimnazjum męskie, którym kierował świetny dyrektor Michał Bojarczuk. Maturę zdawałem w 1961 roku. Pamiętam jak na apelach występował starszy o trzy lata Marek Grechuta. W pamięci mam wciąż wspaniałych nauczycieli. To Michał Pieszko – nosiłem za nim wskaźnik do mapy, dzięki niemu skończyłem potem geografię. To anglista Jerzy Polkowski, był jak angielski lord, to doskonały fizyk Henryk Rodzik czy legenda boksu, nauczyciel wychowania wojskowego Jerzy Suchodół… To były legendy – nie krył wzruszenia
Pan Jan. W prezencie na pamistke wizyty otrzymał album o Zamościu autorstwa Marka Jawora.
 
Prezydent Rafał Zwolak już zapowiada, że za rok na licytację WOŚP ponownie wystawi „dzień z prezydentem”.

reklama
reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo