Przypomnijmy. Chodzi głównie o to nocne, nieformalne spotkanie Szymona Hołowni (marszałka Sejmu i lidera Polski 2050) w prywatnym mieszkaniu europosła PiS Adama Bielana w nocy z 3 na 4 lipca. Po nim pojawił się także Jarosław Kaczyński, co wywołało polityczną burzę.
Część opinii publicznej i koalicjantów odczytała to jako ruch sugerujący ciche porozumienie z PiS. Ryszard Petru (Polska 2050): nazwał to „złym i niepotrzebnym” spotkaniem i przyjął przeprosiny Hołowni. Krzysztof Śmiszek (Lewica): stwierdził, że Hołownia dał się „rozegrać jak dziecko” i domagał się wyjaśnień, co takiego było pilne, że potrzebne było takie nocne spotkanie. Konfederacja mówiła o strategicznym zagraniu przed rekonstrukcją rządu – Hołownia miał rzekomo „podnieść stawkę” przed negocjacjami. Politycy Lewicy i KO ostrzegali, że może to wypaczyć zaufanie wyborców do Hołowni i osłabić spójność koalicji – jako nieprzestrzegający umowy koalicyjnej.
Teraz głos zabrał Sławomir Ćwik, czyli zamojski poseł Polski 2050:
- Objazdowe tournee politycznej hipokryzji.„Piwo z Mentzenem 2025”, bo przecież nic tak nie łączy Polaków jak luźna rozmowa o przyszłości kraju przy zimnym browarze i ciepłym populizmie...W rolach głównych, politycy wszelkich barw, z każdej bajki i tej o silnym państwie, i tej o państwie z tektury. Gdy Szymon Hołownia spotkał się wieczorem z Kaczyńskim i Bielanem w prywatnym mieszkaniu, media społecznościowe eksplodowały. Hasła o "zdradzie Koalicji 15 października", o "tajnych układach" i "nocnym dogadywaniu się z PiS-em rozgrzały bańkę wyborców KO do czerwoności. Wystarczyło jedno zdjęcie i godzina 22:00, by ruszyła lawina teorii spiskowych i politycznych pogrzebów.... Tymczasem dziś, ci sami komentatorzy, influencerzy i obrońcy „demokratycznej większości” z rozczuleniem patrzą, jak politycy: Koalicji Obywatelskiej, PSL czy nawet Lewicy, pozować będą do zdjęć ze Sławomirem Mentzenem, liderem partii, która otwarcie flirtowała z putinowską narracją i kwestionowała pomoc Ukrainie.A więc podsumowując. Spotkanie i rozmowa z PiS-em za zamkniętymi drzwiami? Skandal i zdrada. Spotkanie z Konfederacją, publicznie i przy piwie? Fajna inicjatywa, przecież trzeba rozmawiać. To jak to w końcu jest? Demokracja umiera w ciszy... czy przy piwie z Mentzenem ? - pyta zamojski parlamentarzysta.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.