- Nie pozwolę na wymuszanie na mnie działań! - mówi oburzony burmistrz

Zaczęło się od internetowego wpisu w grupie dla mieszkańców Szczebrzeszyna. Anonimowego wpisu:

- Jak to jest że jak ktoś ubiega się o mieszkanie komunalne to zawsze burmistrz mówi że ja nie wiem…w lipcu 2021 mój partner złożył dokumenty na mieszkanie i usłyszał odrazu że przed nim są rodziny . Gdy złożyliśmy wniosek w 2022 roku o mieszkanie jako rodzina usłyszeliśmy że nam się nie należy mimo że spełniamy kryteria. Od samego początku burmistrz unika nas a w dniu dzisiejszym usłyszeliśmy że nie jest Mikołajem i nie będzie spełniał wszystkich zachcianek.ponad to dodam że będąc w ciąży złożyłam wniosek o mieszkanie i usłyszałam od burmistrza że mieszkań nie ma a między czasie pijaczki co oblegają ławki dostają mieszkania - brzmi jego treść.

Na reakcję najważniejszego człowieka w gminie Szczebrzeszyn, nie trzeba było długo czekać:

-  Nie lubię odnosić się do takich wpisów, ale w tym przypadku muszę zabrać głos. Drogi Panie / Droga Pani, zamiast postawy „daj, daj, daj” i „bo się należy”, warto zacząć pracować na swoje i nie liczyć wyłącznie na innych. Nie pozwolę również, aby ktokolwiek podnosił głos na moich pracowników — tym bardziej na kobietę w ciąży — pod pretekstem, że „coś się należy”. Prosta logika: jeżeli do tej pory nie szanowało się mieszkań, które były wynajmowane, doprowadzając je do dewastacji, nie powinno dziwić, że ktoś nie chce ponownie wynajmować lokalu. Samo posiadanie roszczeń i wymagań oraz wprowadzanie ludzi w błąd takimi wpisami nie uprawnia do otrzymania pomocy. Są osoby w znacznie większej potrzebie lokalowej niż zdrowy, dorosły mężczyzna. Pomagałem i będę pomagał, ale nie pozwolę na wymuszanie na mnie działań, manipulację, ,,zastraszanie" ani zniesławianie. Dla jasności: żaden obcokrajowiec, imigrant itd. nie otrzymał mieszkania od gminy, a gmina nie posiada obecnie wolnych mieszkań - komentuje Rafał Kowalik.