W poniedziałek (9 grudnia) do 38-letniej mieszkanki powiatu tomaszowskiego zadzwonił telefon. Kobieta odebrała połączenie od rzekomej przedstawicielki z banku, która poinformowała 38-latkę, że z jej konta zostały skradzione pieniądze w kwocie 65 tys. zł.
- Oszustka powiedziała, że są dwa wyjścia z tej sytuacji, zgłosić sprawę na policję - ale będzie to trwało bardzo długo lub ona sama skontaktuje się z bankiem centralnym i wspólnie odzyskają jej pieniądze. Po namowie kobieta postanowiła skorzystać z drugiej opcji. Następnie oszustka poleciła, aby kobieta przelała, odzyskane już przez bank centralny pieniądze na wskazany numer rachunku bankowego. 38-latka przelała na podany numer konta prawie 20 000 złotych, gdyż chciała uratować swoje pieniądze. Rzekoma przedstawicielka mówiła, że to w banku pracują oszuści i namawiała do wykonania kolejnych przelewów. W tym czasie bank zablokował konto kobiety, na co oszustka powiedziała, że bank w ten sposób chce ją oszukać i dlatego zablokowali jej konto - informuje młodszy aspirant Aneta Brzykcy z KPP w Tomaszowie Lubelskim.
W efekcie 38-latka udała się do swojego banku, gdzie według polecenia dzwoniącej do niej kobiety, miała sprawdzić pracownika banku czy jest uczciwy. Następnie kwotę 4 tys. zł. wpłaciła w bankomacie wpisując numer blika podany przez oszustkę. Dzwoniąca osoba chciała namówić do kolejnych wpłat, jednak 38-latka w ostatniej chwili wycofała się z wykonania ich.
Łącznie mieszkanka powiatu tomaszowskiego straciła blisko 24 tys. zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.