W piątek (6 grudnia) na numer telefonu stacjonarnego do 68-letniej mieszkanki gminy Tomaszów Lubelski zadzwoniła nieznana kobieta, która podawała się policjantkę. Poinformowała o tym, że jej córka miała wypadek samochodowy i musi przekazać 150 000 złotych, aby uniknąć odpowiedzialności karnej.
- 68-latce rzekoma policjantka wydała się być osobą bardzo wiarygodną, jednak razem z mężem postanowiła zweryfikować otrzymane informacje, dzwoniąc do swojego zięcia i wnuczki. Jak się okazało córka nie miała wypadku samochodowego, a cała historia została zmyślona przez dzwoniącą oszustkę - informuje młodszy aspirant Aneta Brzykcy z KPP w Tomaszowie Lubelskim.
Również w piątek, także na numer telefonu stacjonarnego, do 76-latka z gminy Tarnawatka zadzwoniła kobieta, która podała się za jego córkę.
- Podczas rozmowy powiedziała mężczyźnie, że miała wypadek i aby nie trafiła do więzienia musi przekazać 150 000 złotych dla osoby pokrzywdzonej. 76-latek od razu zadzwonił do swojej córki, która uspokoiła go i powiedziała, że nie uczestniczyła w żadnym wypadku i wszystko u niej dobrze - opisuje młodszy aspirant Aneta Brzykcy.
Seniorzy wykazali się czujnością i rozsądkiem, co uchroniło ich przed utratą pieniędzy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.