W sobotę początek sezonu w Zamościu

Sezon 2025/26 Padwa rozpoczęła od meczu finałowego Wojewódzkiego Pucharu Polski w Białej Podlaskiej, gdzie zmierzyła się się z miejscowym AZS-em AWF. Niestety, przegraliśmy 28:30. Spotkanie było wyrównane, lecz o wyniku przesądziła  nieskuteczność. Najwięcej bramek – po 4 – zdobyli Kuba Wleklak, Mateusz Morawski, Błażej Golański i Łukasz Szymański. W tej sytuacji pozostaje skupić się na lidze.

 

 

Dotąd Padwa Zamośc nie miała okazji zmierzyć się z AZS-em AGH Kraków. Drużyna naszych rywali powstała w 1995 roku. W sezonie 2018/19 przystąpiła do rozgrywek II ligi grupy 4, a w sezonie 2020/21 wywalczyła awans do I ligi grupy D. W minionych rozgrywkach zwyciężyła w swojej grupie, pokonując m.in. Viret Zawiercie, Zagłębie Sosnowiec czy MTS Chrzanów. Triumf dał krakowianom prawo gry w Turnieju Mistrzów, w którym wygrali z Jeziorakiem Iława 36:33, SPR-em Kąty Wrocławskie 30:28 oraz AZS-em UW Warszawa 30:28, co zapewniło im awans do Ligi Centralnej:

 

-  Na treningach realizujemy wszystko zgodnie z planem. Mamy odpowiednie podejście i system, który chcemy wdrożyć. Analizowaliśmy mecze naszych przeciwników z Final Four i wyciągnęliśmy z nich konkretne wskazówki. Najważniejsze, by skupić się na naszej grze – zarówno w ataku, jak i w obronie – i dopiero później dostosować się do rywala. W obu drużynach zaszło wiele zmian, a takie procesy wymagają czasu. Dla nas kluczowa jest cierpliwość, aby gra mogła się rozwijać. Walczymy w każdym meczu o trzy punkty, by zadowolić kibiców i samych zawodników, prezentując agresywną grę z pełną koncentracją – mówił przed wyjazdem do Krakowa, trener Dzmitry Tsikhan.