33-letni mieszkaniec gminy Sitno na popularnym portalu ogłoszeniowym kupił spalinową łuparkę do drewna.
– Ze sprzedawcą ustalił kwotę zakupu i na wskazane przez niego konto przelał 900 złotych. Przekazał również sprzedawcy dane do wysyłki oraz potwierdzanie przelewu. Sprzedawca zobowiązał się nadać przesyłkę jeszcze tego samego dnia i o powyższym poinformować 33-latka. Niestety pokrzywdzony nie otrzymał wiadomości o wysłaniu towaru. Zaniepokojony próbował zadzwonić do sprzedawcy. Jednak bezskutecznie, telefon był wyłączony. Z portalu zniknęło również konto sprzedawcy – informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło z KMP w Zamościu.
33-latek nie dostał zakupionego towaru ani zwrotu pieniędzy.
Natomiast mieszkaniec Zamościa za pośrednictwem tego samego portalu ogłoszeniowego zdecydował się kupić komputer. W ogłoszeniu były dane i parametry urządzenia, a sam komputer miał być sprawny i bez uszkodzeń.
– 24-latek przelał sprzedawcy Blikiem prawie 1100 złotych. Po kilku dniach otrzymał przesyłkę. Jednak komputer był uszkodzony, miał pękniętą obudowę i brakowało niektórych części. Zdecydował się zwrócić towar sprzedawcy wysyłając go na adres wskazany na przesyłce, która do niego dotarła. Kontaktując się ze sprzedającym poprosił również o zwrot pieniędzy. Po kilku dniach przesyłka wróciła do 24-latka z adnotacją, że wskazany adres odbiorcy nie istnieje. Pokrzywdzony próbował ponownie skontaktować się ze sprzedającym, jednak bezskutecznie – opisuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło.
24-latek nie otrzymał zwrotu pieniędzy i został mu jedynie uszkodzony komputer.