Edward Lachawiec urodził się 22 czerwca 1912 roku w Łabuńcach – gmina Łabunie pow. Zamość. Jego rodzicami byli Andrzej i Karolina zd. Juszczak z Łabuniek. Po ukończeniu szkoły podstawowej w Łabuńcach podjął naukę w szkole zawodowej w Zamościu, którą ukończył jako ślusarz – mechanik. Służbę wojskową odbył w 1933 r. w 3 pal w Zamościu. Po skończeniu służby obowiązkowej, pozostał w wojsku jako żołnierz zawodowy. Po przeszkoleniu uzyskał stopień kaprala podchorążego.
Jako kierowca został przeniesiony został do 2 Dywizjonu Samochodowego przy Dowództwie Okręgu Korpusu w Lublinie (DOK II ). W roku 1936 jeździł z kadrą oficerską sprawdzając
umocnienia fortyfikacyjne na wschodzie Polski (Łuck, Romanowice, Sarny). W roku 1937 awansował na plutonowego. Koniec kampanii wrześniowej zastał go w Daleszycach, dokąd trafił jako kierowca gen. Kazimierza Sosnkowskiego.
Miał do wyboru emigrację lub pozostanie w kraju i podjęcie walki o wyzwolenie Ojczyzny. Przed przekroczeniem granicy, na pytanie generała co postanawia – wybrał to
drugie. Od tej chwili poświęcił się całkowicie pracy konspiracyjnej w szeregach powstającej właśnie Służby Zwycięstwu Polski (SZP) przemianowanej niedługo na Związek Walki Zbrojnej (ZWZ), a następnie Armię Krajową (AK). W szeregach ZWZ – AK pod pseudonimem początkowo „Fruwak”, a następnie „Konrad”, walczył do końca okupacji dowodząc różnymi oddziałami i biorąc udział w wielu walkach przeciwko Niemcom.
drugie. Od tej chwili poświęcił się całkowicie pracy konspiracyjnej w szeregach powstającej właśnie Służby Zwycięstwu Polski (SZP) przemianowanej niedługo na Związek Walki Zbrojnej (ZWZ), a następnie Armię Krajową (AK). W szeregach ZWZ – AK pod pseudonimem początkowo „Fruwak”, a następnie „Konrad”, walczył do końca okupacji dowodząc różnymi oddziałami i biorąc udział w wielu walkach przeciwko Niemcom.
W roku 1942 zawarł związek małżeński z Lucyną Petryk ps. „Vita”, „Weneda” (c. Karola i Stefanii Petryków) – sanitariuszką jednego ze swoich oddziałów. Owocem ich
miłości był syn Jerzy – Konrad. W uznaniu zasług bojowych w dniu 31 marca 1943r. Edward Lachawiec został odznaczony przez gen. Kazimierza Tumidajskiego ps. „Marcin” – dowódcę Okręgu Lubelskiego Armii Krajowej – Krzyżem Walecznych.
miłości był syn Jerzy – Konrad. W uznaniu zasług bojowych w dniu 31 marca 1943r. Edward Lachawiec został odznaczony przez gen. Kazimierza Tumidajskiego ps. „Marcin” – dowódcę Okręgu Lubelskiego Armii Krajowej – Krzyżem Walecznych.
Pierwsze uderzenie wykonane zostało w nocy 15 maja przez oddziały AK równocześnie dwóch miejscowościach. Cześć oddziału „Doliny” w sile dwóch plutonów pod dowództwem ppor. Adama Piotrowskiego uderzyła na miejscowość Niewirków. Po ostrzelaniu wsi z broni maszynowej i ręcznej żołnierze „Doliny” opanowali całkowicie miejscowość. Koloniści niemieccy w wielkiej panice uciekli z Niewirkowa. Odział nie poniósł strat. Zdobył trochę broni, 21 krów, 10 par koni i wozów oraz żywność.
Równocześnie oddział w sile 44 żołnierzy, dowodzony przez sierż. „Konrada”, wykonał akcję na położony w pobliżu liegienschaft Niewirków. W miejscowości pałacu stacjonowała załoga złożona z 30 żołnierzy SS. Zabezpieczali oni kolonistów z okolicznych wsi oraz ochraniali magazyny znajdujące się w liegenschafcie. Zadaniem oddziału „Konrada” było zneutralizowanie załogi SS na czas akcji prowadzonej przez plutony „Dolny” we wsi Niewirków oraz dokonanie rekwizycji w tym gospodarstwie.
Po zakończeniu działań wojennych w dniu 24 lipca 1944r. został aresztowany przez NKWD w miejscowości Barchaczów. Podczas postoju konwoju w Tyszowcach udało mu się uciec. W dniu 25 lipca 1944r. jako jeden z pierwszych dowódców na czele swojej kompanii AK wkroczył do Zamościa, gdzie kompania została rozbrojona. Z uwagi na możliwość aresztowania w każdej chwili przez NKWD i UB z grupą swoich najwierniejszych partyzantów ukrywał się, prowadząc walkę z rzekomymi „oswobodzicielami”.
W dniu 18 kwietnia 1945 roku jego oddział został w Łabuńcach otoczony przez przeważające siły NKWD, UB i Służb Więziennych. Edward Lachowiec – legendarny już „Konrad” – zginął w nierównej walce. Wraz z nim poległo dziewięciu partyzantów AK. Wszystkich zabitych pochowano w zbiorowej mogile za stodołą przy zabudowaniach Stanisława Petryka w Łabuńcach. Po kilku dniach, najbliższe rodziny pomordowanych, pojedynczo przewiozły ich ciała na cmentarz w Łabuniach.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.