- Choć sytuacja wydawała się z pozoru niegroźna, niewiele brakowało, by doszło do prawdziwej tragedii. Ogień objął nie tylko odpady, ale także pobliskie tuje. Zaledwie 6 metrów dzieliło płomienie od butli z gazem. Bohaterską postawą wykazali się strażacy po służbie z Państwowej Straży Pożarnej: Marcin Bździuch, oraz druh z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bodaczowie - Tomasz Kłus. Strażacy w porę odciągnęli pozostałe pojemniki na odpady, skutecznie zapobiegając dalszemu rozprzestrzenieniu się ognia. Na miejscu zjawiła się dyrektor szkoły oraz zastępca burmistrza. Śmietniki są ubezpieczone sprawca zaprószenia-podpalenia zachęcam do udania się na Komisariat Policji lub do dyrekcji szkoły - mówi burmistrz gminy Szczebrzeszyn, Rafał Kowalik.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.