Nietrzeźwy był 30-latek, który kierując Volkswagenem przyjechał późnym wieczorem w piątek na stację paliw w Brodach Małych. Mieszkaniec Biłgoraja w organizmie miał prawie 1,5 promila. Miał również zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi orzeczony wobec niego przez Sąd Rejonowy w Zamościu. Dodatkowo pojazd, którym się poruszał nie miał ważnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia.
Tej samej nocy policjanci, reagując na zgłoszenie od innego uczestnika ruchu o prawdopodobnie nietrzeźwym kierowcy, na ulicy Dzieci Zamojszczyzny zatrzymali do kontroli drogowej kierującego Oplem. Kierowcą kontrolowanego pojazdu był 43-latek z Zamościa, badanie wykazało w jego organizmie prawie 2,5 promila.
Tuż przed 3.00 funkcjonariusze ruchu drogowego skontrolowali na ulicy Sikorskiego kierującego Oplem. 41-letni mieszkaniec Zamościa także był nietrzeźwy. W wydychanym powietrzu miał ponad promil. Natomiast w sobotę wieczorem mundurowi dokonali kontroli pojazdu na ulicy Męczenników Rotundy. Kierowca Hondy 57-letni mieszkaniec Zamościa miał w organizmie prawie promil alkoholu.
Natomiast w nocy z soboty na niedzielę policjanci w czasie patrolu ulic Zamościa na ulicy Peowiaków skontrolowali kierującego Volvo. Od siedzącego za kierownicą mężczyzny wyczuli silną woń alkoholu, badanie wykazało, że w wydychanym powietrzu miał on prawie 1,5 promila. 29-latek z Zamościa posiadał też dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto 29-latek, obawiając się konsekwencji prawnych za jazdę po alkoholu, próbował wprowadzić w błąd policjantów, co do swojej tożsamości.
Policjanci ze Szczebrzeszyna późnym wieczorem w niedzielę, na jednej z ulic zauważyli kierującego Fiatem. Pojazd wzbudził ich zainteresowanie, ponieważ posiadał uszkodzenia, miał pęknięty reflektor, oberwane lusterko oraz pogięty zderzak. Dodatkowo w czasie jazdy kierujący nie włączał kierunkowskazów i nie zatrzymał się przed znakiem „Stop”. Stróże prawa zatrzymali kierującego do kontroli drogowej. Jak się okazało siedzący za kierownicą Fiata 29-latek z gminy Zwierzyniec był nietrzeźwy, w organizmie miał ponad 0,6 promila.
Przypominamy, że prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, za które można trafić do zakładu karnego nawet na 3 lata. Nietrzeźwy kierowca to również poważne zagrożenie dla wszystkich użytkowników ruchu drogowego. Po spożyciu alkoholu zaburzeniu ulegają umiejętności spostrzegania, szybkiego reagowania oraz koncentracji. A w takich okolicznościach nie trudno o wypadek. Przestępstwem jest również ignorowanie orzeczonego przez sąd środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów. Jeśli ktoś decyduje się na kierowanie „na zakazie” naraża się na odpowiedzialność przed sądem, a karą przewidzianą przez kodeks karny, jest pozbawienie wolności do lat 5.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.