reklama
reklama

Tytaniczna robota pana Tomka. Przenosił i przenosił

Opublikowano:
Autor:

Tytaniczna robota pana Tomka. Przenosił i przenosił - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
5
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Z ZamościaPan Tomasz z Roztoczańskiego Parku Narodowego to prawdziwy bohater i przyjaciel zwierząt. Nieprzerwanie od 7 marca aż do teraz, każdego dnia i niezależnie od pogody ... przenosił i ratował płazy. Właśnie skończył żmudną robotę.
reklama

Roztoczański Park Narodowy zakończył tegoroczną, wiosenną akcję przenoszenia płazów:
 
-  Od momentu rozstawienia przenośnych barier czyli od 7 marca do 29 kwietnia, nieprzerwanie i każdego dnia, w pogodę  i niepogodę  zatrudniony przez nas ekspert  - Pan Tomasz, prowadził kontrolę  wzdłuż rozstawionych barier naprowadzających. Płazy, które napotkał przy płotkach i w specjalnych kieszeniach do których wpadły, przenosił do pobliskich zbiorników wodnych, które przetrwały tegoroczną suszę. Tam ropuchy, żaby i traszki  złożyły skrzek (jaja). W nadchodzących letnich miesiącach przejdzie on przez kilka etapów przeobrażenia, by na końcu tej metamorfozy pojawiło się nowe pokolenie płazów - podsumowuje Roztoczański Park Narodowy.
 
Montaż i demontaż barier oraz praca eksperta zajmującego się oznaczaniem, liczeniem i przenoszeniem płazów została sfinansowana przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach projektu pn.: Czynna ochrona gatunków i siedlisk mokradłowych Roztoczańskiego Parku Narodowego (umowa nr 268/2023/Wn03/OP-wk/D).
 
W 2000 roku pierwszy raz w historii funkcjonowania Roztoczańskiego Parku Narodowego rozpoczęto czynną ochronę płazów  migrujących wiosną do zbiorników wodnych, gdzie odbywają one swe gody:
 
- Od tego czasu nieprzerwanie co roku rozstawiamy przenośne bariery naprowadzające wzdłuż ruchliwych dróg przecinających trasy płazich wędrówek. „Schwytane” w specjalne kieszenie umieszczone w wykopanych dołkach żaby, ropuchy  i traszki  przenosimy do pobliskich zbiorników wodnych , w których składają one skrzek. Jaki będzie ten rok? Czas pokaże… Brak pokrywy śnieżnej zimą  i istotny deficyt opadów, z którym przychodzi nam się mierzyć w ostatnich latach sprawił, że część okresowych zbiorników wodnych wyschła…
O wynikach prowadzonej akcji na pewno będziemy jeszcze pisać. Montaż i demontaż barier oraz praca eksperta  zajmującego się oznaczaniem, liczeniem i przenoszeniem płazów  finansowana jest przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach projektu pn.: Czynna ochrona gatunków i siedlisk mokradłowych Roztoczańskiego Parku Narodowego - informuje park.
 
Specjalna bariera ma za zadanie uniemożliwić każdemu płazowi, który napotka ją na swej drodze, wejście na jezdnię i nakierować go w stronę wkopanej w ziemię kieszeni, z której bezpiecznie zostanie wyjęty i przetransportowany do najbliższego zbiornika wodnego przez zatrudnioną do tego zadania osobę. Transport odbywał się dwa razy w ciągu doby, o poranku oraz wieczorem.

reklama
reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo