Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Krok za krokiem” w Zamościu powstało w 1990 roku. Od 35 lat zrzesza osoby z niepełnosprawnościami, ich opiekunów i przyjaciół:
- Prowadzimy unikalną w regionie Polski południowo-wschodniej profesjonalną działalność w zakresie zintegrowanej rehabilitacji, edukacji i wsparcia społecznego osób z niepełnosprawnością, a w szczególności mózgowym porażeniem dziecięcym - tłumaczą inicjatorzy.
Już dwa lata po powstaniu, stowarzyszenie uruchomiło Ośrodek Rehabilitacyjno-Terapeutyczny dla Dzieci Niepełnosprawnych w Zamościu, w strukturze Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Powołało też koło terenowe w Biłgoraju, Warsztat Terapii Zajęciowej, Niepubliczne Przedszole Specjalne, a do tego park terapeutyczny, wakacyjne turnusy, wykłady i szczerą pomoc dla potrzebujących. Widać, dla Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, to ... za mało.
A środki z PFRON są kluczowe dla dalszej działalności stowarzyszenia. W końcu chodzi aż o 7 milionów złotych dofinansowania na lata 2025-2025:
– Po 35 latach otrzymaliśmy tragiczny prezent od PFRON. Odrzucono nas wniosek na 7 mln zł. Błagam państwa, byście stanęli w naszej obronie. Byśmy mogli działać i bym nie musiała zwolnić grupowo 50 osób – mówiła na ostatniej sesji Rady Miasta, Maria Król, która od lat kieruje stowarzyszeniem.
Mocno zaskoczeni są nawet zamojscy radni, a przede wszystkim mieszkańcy:
- Sama pracowałam jakiś czas w "Krok za krokiem". Wiem jaka to ciężka praca. Nie można odebrać rodzicom i opiekunom ludzi z niepełnosprawnością pracy. Dzięki "Krok za krokiem" mają wsparcie, bo ta pomoc ze strony ośrodka, pozwala im normalnie pracować zawodowo i funkcjonować w życiu. Bez tego, osoby niepełnosprawne nie poradzą sobie.
Jak można odebrać dzieciom to co mają na co dzień i to z dnia na dzień?! To tragedia. Byłam w transporcie dzieci niepełnosprawnych. Wstawałam rano o 5:30, jeździliśmy po dzieci i młodzież po domach. Poza Zamość, nawet w okolice i dalej. Potem odprowadzałam dzieci do szkół i odwoziliśmy je do domu. Widziałam radość w oczach tych dzieci i młodzieży.
Nie wyobrażam jak można odebrać życie ludziom, którym żyją dzięki "Krok za krokiem" - mówi nam była pracownik stowarzyszenia.
Jak można odebrać dzieciom to co mają na co dzień i to z dnia na dzień?! To tragedia. Byłam w transporcie dzieci niepełnosprawnych. Wstawałam rano o 5:30, jeździliśmy po dzieci i młodzież po domach. Poza Zamość, nawet w okolice i dalej. Potem odprowadzałam dzieci do szkół i odwoziliśmy je do domu. Widziałam radość w oczach tych dzieci i młodzieży.
Nie wyobrażam jak można odebrać życie ludziom, którym żyją dzięki "Krok za krokiem" - mówi nam była pracownik stowarzyszenia.
Póki co zamojskie stowarzyszenie odwołało się od decyzji PFRON i liczy, że otrzyma jednak wsparcie, które pozwoli nieść dalszą pomoc mieszkańcom z niepełnosprawnościami:
- Maria Król skierowała prośbę do obecnych na sesji RM, o podjęcie stanowiska w sprawie roli stowarzyszenia w polityce społecznej miasta i skierowanie tego stanowiska do PFRON. Wynika to z faktu uzyskania negatywnej oceny w konkursie PFRON na dofinansowanie działalności kilku placówek Stowarzyszenia (na sumę 7 milionów złotych). W przypadku braku pozytywnego rozpatrzenia odwolania złożonego przez Stowarzyszenie może nastąpić ograniczenie dostępności do usług społecznych dla około 200 beneficjentów oraz utrata wyszkolonego personelu - informuje zamojskie stowarzyszenie.
Prezydent Zamościa Rafał Zwolak zaoferował wsparcie w rozmowach przewodniczącej "Krok za krokiem" w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i z wiceprezesem PFRON. Spotkanie zostało zaplanowane na dziś.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.