Protest na Rynku Wielkim w Zamościu (foto)

- Zapowiadana przez rząd kampania informacyjna, która ma być rozsyłana do krajów arabskich, żeby przestrzec migrantów przed nielegalnym przekraczaniem granicy, to zwykła fikcja. To nie zatrzyma masowego napływu ludzi, których i tak przepychają nam Niemcy, często w asyście własnej policji. Ludzie widzą, co się dzieje na naszych granicach. To nie są żadne „teorie spiskowe”! Tysiące nielegalnych migrantów przedarło się już do Polski, a kto tego nie dostrzega, ten albo nie chce widzieć, albo świadomie udaje ślepego. Dlatego obywatele biorą sprawy w swoje ręce. Powstają oddolne ruchy obrony granic. Protesty, obywatelskie patrole, zaangażowanie zwykłych ludzi - to coś naturalnego i koniecznego, gdy państwo zawodzi. Chwała tym wszystkim odważnym osobom, które jadą na granice i pilnują naszego bezpieczeństwa tam, gdzie powinno to robić państwo. A może w końcu zamknijmy granicę z Niemcami, skoro okazuje się, że jest ona nieszczelna i Niemcy robią się tam, co chcą - kosztem bezpieczeństwa Polaków wysyłają do naszego kraju nielegalnych imigrantów? A przede wszysykim przestańmy karać polskich żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych,którzy stoją w obronie naszego kraju, i dajmy im większe prawa, aby mogli naprawdę chronić Polskę tak, jak na to zasługujemy! My potrzebujemy prawdziwej ochrony granic - nie propagandowych kampanii, które nie zatrzymają zagrożenia!  - tłumaczy Sławomir Zawiślak.