Słowa Donalda Tuska w czasie wizyty w Berlinie, poruszyły wiele osób. A szef polskiego rządu stwierdził, że bezpośrednich ofiar niemieckiej napaści jest 50 tys:
- Pospieszcie się, jeżeli naprawdę chcecie wykonać taki gest — zwrócił się do kanclerza Niemiec. — Będę rozważał w przyszłym roku, że Polska wypełni tę potrzebę z własnych środków. Więcej o tym nie chcę mówić — mówił Tusk.
Szybko głos zabrał m.in. poseł Sławomir Zawiślak z Zamościa:
-U słyszeliśmy od Donalda Tuska coś, co przechodzi ludzkie pojęcie. „Jeśli nie uzyskamy jakiejś szybkiej i jednoznacznej deklaracji, to będę w przyszłym roku rozważał decyzję, że Polska wypełni tę potrzebę z własnych środków” - powiedział premier, komentując potrzebę wypłaty zadośćuczynienia dla polskich ofiar II wojny światowej. Czyli - mówiąc prosto - jeśli Niemcy nie zapłacą, to… Polska sama zapłaci odszkodowania za niemieckie zbrodnie. Przepraszam bardzo… co dokładnie mamy sobie „sami wypłacić”? Ponadto, tu nie chodzi o słuszną rekompensatę dla 50 tysięcy jeszcze żyjących obywateli RP poszkodowanych przez hitlerowskie Niemcy, o których mówi premier. Dlaczego premier nie upomniał się o zapłatę Polsce reparacji wojennych przez Niemcy za miliony istnień ludzkich, zamordowanych rodaków przez niemiecki totalitaryzm? Za zniszczone miasta, spalony dorobek pokoleń, rozkradzioną gospodarkę, zrabowane bezcenne dzieła sztuki, które do dziś są w prywatnych kolekcjach i niemieckich muzeach. Za bezwzględne ludobójcze niszczenie narodu polskiego i rabunek państwa, które po 1945 roku musiało budować się od zera.I teraz kluczowe pytanie:
Czy za to wszystko też mamy zapłacić sami sobie?
Czy to jest symboliczne zamknięcie sprawy reparacji?
Czy tego oczekują od Pana w Berlinie? Bo, Panie Tusk…
To już nie jest ostrożność polityczna. To jest działanie wbrew polskiej racji stanu.
I Polacy mają prawo zapytać:
Jest Pan premierem Polski czy premierem Niemiec?
W czyim interesie Pan tak naprawdę gra? Polska była ofiarą.
Polska była niszczona, grabiona i mordowana.
Polska nie ma za co „wynagradzać” sama siebie. Jeśli rząd Tuska zamierza wycofać się ze sprawy reparacji - niech powie to wprost - skomentował zamojski parlamentarzysta.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.