Przypomnijmy. Ukraina broni się przed rosyjską agresją już niemal cztery lata,a sytuacja finansowa Kijowa jest trudna. Dlatego zostało uzgodniona unijne wsparcie i pożyczka dla Ukrainy w wysokości 90 mld euro z Unii Europejskiej:
- Mamy dobre wiadomości. Ukraina otrzyma pożyczkę 90 mld euro ze środków europejskich, co będzie mocnym argumentem w jej negocjacjach z Rosją - poinformował premier Donald Tusk po zakończeniu posiedzenia Rady Europejskiej, poświęconego wsparciu finansowemu dla Kijowa.
Środki mają pochodzić ze specjalnej unijnej rezerwy wykorzystywanej w szczególnych sytuacjach. Ale pomysł nie wszystkim się podoba:
- Skandal! Polska przeleje kolejne miliony Ukrainie! Pamiętacie, jak Zełeński i ukraińscy politycy przegłosowali na początku grudnia gigantyczne podwyżki pensji dla polityków - ponad 300% w górę? To teraz znowu brakuje im pieniędzy, ale Unia Europejska ma na to rozwiązanie! Unia zaciągnie wspólny DŁUG na 90 MILIARDÓW EURO, by pożyczyć te pieniądze Ukrainie na 2026-2027. To MY, polscy podatnicy, będziemy dopłacać wyższymi składkami do UE (nawet ~730 mln zł rocznie odsetek od 2028 r.)! Dość zadłużania Polski na cudze wojny! A tymczasem Węgry, Słowacja i Czechy wywalczyły całkowity opt-out – nie biorą żadnej odpowiedzialności za ten dług! Udział nie był obowiązkowy, dało się powiedzieć "NIE" i chronić swoich obywateli. Tusk znowu ugiął kolana przed Brukselą. Precz z rządem Platformy! Tak dla polskich interesów! - komentuje Adam Olejniczak, przedstawiciel Konfederacji z Zamościa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.