Statystyki są niestety przerażające. Szacuje się, że w Polsce corocznie zatruwanych jest około 200 tysięcy rodzin pszczelich, głównie z powodu niewłaściwie prowadzonej ochrony roślin na plantacjach rzepaku. W sadach również dochodzi do zatruć, szacuje się, że dotyczy to około 50 tysięcy rodzin pszczelich rocznie, co powoduje straty plonów jabłek.
Dlatego przypominamy rolnikom. Mając do dyspozycji własny opryskiwacz i szeroki wybór chemicznych środków ochrony można pogodzić wspólne interesy to znaczy chronić ginące pszczoły i wykonać z pełnym skutkiem opryski. Wystarczy dobra wola rolnika i zachowanie następujących zasad:
- Nie opryskiwać plantacji z kwitnącymi chwastami
- Nie opryskiwać plantacji kwitnących
- Opryski prowadzić po godzinach lotu pszczół (pod wieczór po godz.20) rezygnując z zabiegów w godzinach największego lotu pszczół. Stosowanie zabiegu na noc przynosi najlepsze efekty w ochronie i nie truje owadów zapylających.
- Uwzględnić sąsiedztwo kwitnącej plantacji - ogrodów oraz kierunek wiatrów (chodzi o znoszenie cieczy roboczej a w związku z tym podtruwanie nektaru).
- Dobrać środki o możliwie krótkim okresie prewencji, szczególnie w przypadkach środków owadobójczych. Przy okazji warto pamiętać, że każdy zabieg w momencie wykonywania jest trujący. Dotyczy to również nawożenia dolistnego z opryskiwaczy.
Tu apel skierowany właśnie do rolników z gminy Szczebrzeszyn.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.