W Hetmanie Zamość używa się w tej chwili słowa "transfery"?
W tej chwili właściwie się już nie używa. To co mieliśmy sfinalizować, to udało się zrobić. Mamy co prawda jeszcze jednego zawodnika testowanego, ale to chyba tak bardziej przyszłościowo, nie w kontekście najbliższych meczów ligowych i rundy wiosennej. Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. Generalnie można powiedzieć, że okres transferowy jest w Hetmanie zakończony.
Czyli ten skład będzie walczył wiosną o punkty w IV lidze.
Tak.
Tych pięć transferów Hetmana to całkiem sporo. Takie były potrzeby i luki w składzie, czy trafiły się okazje na rynku?
Moim zdaniem kadra Hetmana na ten moment, przynajmniej na papierze jest mocniejsza niż była w rundzie jesiennej. Robimy to z myślą o przyszłości i o kolejnych sezonach. Inna sprawa, że jest pięć transferów, ale póki co to jedynie teoria, bo trochę problemów mamy z tymi zawodnikami nowymi. Są urazy, są choroby i właściwie nie możemy zagrać w optymalnym składzie. Nawet jednego sparingu nie zagraliśmy w pełnym zestawieniu. W tym tygodniu w końcu zaczął trenować Argentyńczyk Ibanez. W sparingu z Lublinianką zagrał już 20 minut. Po niedzieli do treningów wraca Bryk, w sparingu z Lublinianką nie było też Rafała Kycki. Chyba nieco dłużej będzie wyłączony z zajęć Koszel,. bo jest jakiś problem ze stawem skokowym. Jest skręcenie tego stawu.
Co z Dominikiem Skibą, który przyszedł ze Startu Krasnystaw?
Dominik ma problemy z kolanem. Powoli wraca. Najpierw trucht po niedzieli, ale liczę, że pod koniec tygodnia wróci już do normalnych zajęć z zespołem.
Nie wiem na ile poważnie traktuje pan wyniki meczów sparingowych, ale delikatnie mówiąc, kibice Hetmana mogą być zaniepokojeni.
W tym tygodniu mieliśmy dwa dobre i mocne sparingi z solidnymi rywalami. Graliśmy z wiceliderem IV ligi na Podkarpaciu i wiceliderem IV ligi na Lubelszczyźnie. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale mieliśmy swoje problemy i w tych meczach zagrali ci zawodnicy, którzy po prostu mogli zagrać. Na tyle na ile mogli to zagrali i tyle. Gdzieś tych ludzi trzeba sprawdzać, gdzieś trzeba popełniać błędy, żeby je analizować i eliminować w walce o ligowe punkty. Nie wyciągajmy zbyt daleko idących wniosków, bo gramy naprawdę z dobrymi i mocnymi zespołami. Uważam, że gdybyśmy byli w pełnym zestawieniu, to ta gra Hetmana i wyniki, wyglądałyby inaczej. W obu ostatnich sparingach zagraliśmy dwie dobre połowy. Schodziliśmy z wynikami 0:1 i jesteśmy równorzędnym przeciwnikiem, który też ma swoje sytuacje. Trzeba wyciągnąć wnioski przed walką w lidze. Drugie połowy z Jarosławiem i z Lublinianką były już słabsze. Czekamy na powrót pełnego składu i wtedy będzie można wyciągać jakieś wnioski. Na razie te wyniki sparingów są znacznie gorsze niż nasza gra.
Na półmetku sezonu, Hetman zdobył 31 goli. Strasznie mało, bo Łada Biłgoraj, która jest jedno miejsce wyżej strzeliła 44 bramki. Cała czołówka podobnie.
I dlatego transfer Dominika Skiby. W tej chwili ma jeszcz uraz i musimy chwilę na niego zaczekać. Druga taka typowa "dziewiątka" to jest Ibanez, który też ma problemy. Wrócił po urazie. Graliśmy te sparingi bez typowej "dziewiątki". Próbowaliśmy Dawida Gierałę, ale musimy zaczekać na naszych zawodników. Mamy nowe dwie "dziewiątki" i liczę, że w rundzie rewanżowej przełoży się to na więcej bramek niż w pierwszej części sezonu. Na ten moment musimy na nich czekać i nie mogliśmy wypróbować tych nowych ludzi.
W najbliższą środę do Zamościa przyjeżdżają rezerwy Avii Świdnik.
W środę mamy Avię Świdnik i zapraszamy kibiców. Gramy o 19:30. A w sobotę za tydzień mamy w Zamościu kolejny sparing i przyjeżdża Cisowianka Nałęczów. Na pewno dojdzie już Rafał Kycko, dojdzie też Krystian Bryk. Będzie już trochę inna sytuacja kadrowa, będzie dłuższa ławka i troszeczkę inny wachlarz tych zawodników. Zostają praktycznie ostatnie sparingi i nie ma zmiłuj. Musi to wyglądać już lepiej, bo wielkimi krokami zbliżamy się do rozpoczęcia rundy wiosennej i walki o ligowe punkty.
Ktoś z dotychczasowych zawodników opuści zespół, skoro przyszło pięciu nowych?
Na ten moment, Sebastian Łapiński i Sasza Kushch-Vasylyshyn zostali wypożyczeni do Gryfa Gmina Zamość. Nikt nie zgłasza chęci odejścia i wygląda, że ta kadra już z nami zostanie.
Po sobotnim sparingu z Lublinianką zapytam wprost. Stal Kraśnik to faworyt numer jeden do awansu, czy Lublinianka może poprzeszkadzać?
Nie ma się co oszukiwać, że Stal Kraśnik i tak już solidny zespół jeszcze wzmocniła. Szczególnie dojście tego Rafała Króla powinno zrobić różnicę. To jest pewnie faworyt numer jeden. Z drugiej strony różnica po pierwszej rundzie nie jest wielka, więc pewnie Stal Kraśnik i Lublinianka będą się biły na wiosnę o awans do III ligi. Jest o co grać, bo przecież drugi zespół zagra jeszcze w barażach i może się okazać, że dwa zespoły z Lubelszczyzny awansują do III ligi. Jest o co walczyć o możliwe, że oba te zespoły będą się cieszyć z awansu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.