To coś więcej niż tylko słodki napój i borówki, bo te także są. To znak, że młodzi mieszkańcy Szczebrzeszyna uczą się przedsiębiorczości, samodzielności i odwagi. Zamiast siedzieć przed ekranem, wychodzą do ludzi, oferują własnoręcznie przygotowany napój i... budują małe społeczności wokół swoich stolików:
- Na ulicy Lubelskiej 69 możecie kupić świeżutką boróweczkę w cenie 20 zł za kilo od przesympatycznej Hani. To nie tylko pyszna okazja, ale też świetny przykład, jak nasze dzieciaki spędzają wakacje aktywnie i przedsiębiorczo – tak samo przesympatyczne dzieciaczki handlują lemoniadą przy chrząszczu oraz na ul. Cmentarnej przy okazji uczą się zaradności i kontaktu z ludźmi. Takie rzeczy tylko w naszym uroczym Szczebrzeszynie – i chwała za to! Miasto zyskuje, dzieciaki się rozwijają, a my mamy powód do uśmiechu i zdrową przekąskę.Wpadajcie, wspierajcie i smakujcie lata! - mówi Rafał Kowalik.
Niektóre z tych dzieci przeznaczają zarobione pieniądze na lody, inne odkładają na wymarzone zabawki, a są i takie, które wspierają schroniska lub domy dziecka. I jak tu nie nazwać ich małymi bohaterami? Rodzice i znajomi mogą być dumni!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.