Nowy trener w Gryfie Gmina Zamość

To była fatalna runda w wykonaniu piłkarzy Gryfa. Zaledwie pięć punktów, ani jednego zwycięstwa, pięć remisów i aż 11 porażek. Trudno się dziwić, że działacze zdecydowali się na jakiś wstrząs i zmiany. Już 30 listopada podziękowali za pracę trenerowi Damianowi Koszelowi, którego zastąpi Krzysztof Krupa.

Krupa poprzednio związany był m.in. z Andorią Mircze, Perłą Deszkowice i Spartą Łabunie. Pełnił także rolę asystenta trenera w Hetmanie Zamość i trenera drużyn juniorskich zespołu z Zamościa:

- Po odejściu z Andorii Mircze chciałem zrobić sobie półroczną przerwę od piłki nożnej, od trenerki. Wtedy pojawiły się różne propozycje współpracy ze strony kilku klubów. Gdy dostałem telefon od strony przedstawicieli Gryf Gmina Zamość i po merytorycznej rozmowie z Prezesem Tomaszem Bondyrą i Dyrektorem Sebastianem Luterkiem wizja i oczekiwania pracy z drużyną seniorow w dłuższej perspektywie czasowej okazały się zbieżne i spełniały oczekiwania obydwu stron - tłumaczy nowy szkoleniowiec w klubowych mediach społecznościowych.

Kibice Gryfa mogą mieć jeszcze jakiekolwiek nadzieję na utrzymanie w IV lidze?

- Zespół jest młody, jest w tej drużynie spory potencjał piłkarski, ale miejsce w ligowej tabeli tego nie odzwierciedla. Będziemy mocno pracować, aby drużyna rozwijała się i robiła postępy, a tylko ciężka i systematyczna praca na treningach warunkować będzie osiąganie lepszych wyników. Na pewno nie będzie taryfy ulgowej. Jeżeli zawodnicy zrozumieją moje podejście do piłki i moją wizję gry, to będą czerpać radość z gry w piłkę nożną, którą jako młodzi chłopcy powinni cieszyć na treningach, meczach sparingowych czy na meczach mistrzowskich - mówi Krzysztof Krupa.

Powodzenia, bo niewielu trenerów podjęłoby się pewnie niemal niemożliwego wyzwania.