W piątek (1 września) dyżurny komendy otrzymał zgłoszone, że w Jarosławcu auto zjechało z drogi, a kierowca zasłabł. Jadący za nim inny kierujący zatrzymał się, powiadomił służby i podjął reanimację mężczyzny.
– Na miejsce natychmiast zostały skierowane służby ratunkowe. Policyjny patrol udzielił pomocy podczas reanimacji, następnie mężczyzna został przekazany załodze karetki pogotowia, która przewiozła go do szpitala. Niestety pomimo ciągłej reanimacji kierujący zmarł w szpitalu – informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło z KMP w Zamościu. – Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący Toyotą jechał drogą krajową numer 74 w kierunku Zamościa. W Jarosławcu nagle zjechał na przeciwny pas ruchu, następnie na pobocze uderzając w bariery energochłonne.
Toyotą kierował 79-letni mieszkaniec gminy Miączyn, który jechał sam.
Ze000 wstępnych ustaleń policji wynika, że przyczyną zdarzenia było nagłe pogorszenie stanu zdrowia mężczyzny.