Na zalewie w Nieliszu w weekend (24-25 sierpnia) doszło do niebezpiecznej sytuacji.
Pełniący nad zalewem dyżur ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego powiadomili policyjnych wodniaków, że podjęli działania ratunkowe wobec nastolatka. Chłopak pływając skuterem wodnym wpadł do wody i potrzebował pomocy.
– Przybyli na miejsce policjanci wodnego patrolu ustalili, że 15-latkowi z województwa podkarpackiego w wyniku zdarzenia nic się nie stało i nie potrzebował pomocy medycznej. Ustalili również, że młodzieniec bez pozwolenia i wiedzy rodziców wziął kluczyki od należącego do ojca skutera wodnego i wypłynął nim. Wykonując gwałtowny skręt wpadł do wody. Przestraszony sytuacją zaczął wołać o pomoc. 15-latek nie posiadał uprawnień do kierowania skuterami wodnymi – opisuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło z KMP w Zamościu.
Na miejscu interwencji byli również rodzice nastolatka, którzy potwierdzili wersję syna. O zaistniałej sytuacji policjanci powiadomili sąd rodzinny.