62-letnia kobieta za pośrednictwem komunikatora otrzymała wiadomość od osoby podającej się za jej syna. Uznała, że to faktycznie on z nią koresponduje.
– Napisał, że uszkodził telefon, dlatego też nie może do niej zadzwonić. Kobieta nie próbowała skontaktować się ze swoim synem, tylko zrobiła dwa przelewy na wskazane przez oszusta konto. Dostała również zalecenie, aby przelewy zostały wykonane ekspresowo. Kobieta nie podejrzewała, że może to być oszustwo. Dopiero kiedy otrzymała wiadomość z prośbą o kolejny przelew, zorientowała się, że coś jest nie tak. Zadzwoniła do syna, ten odebrał i zaprzeczył, aby korespondował z matką i prosił ją o jakiekolwiek przelewy. Kobieta padała ofiarą oszusta tracąc przy tym blisko 9 000 złotych – informuje sierżant sztabowy Aneta Brzykcy z KPP w Tomaszowie Lubelskim.
Z kolei mieszkańcy Rzeszowa, którzy akurat byli w powiecie tomaszowskim także zostali oszukani. Kobieta otrzymała wiadomość, aby skontaktowała się ze swoim dzieckiem i również za pośrednictwem komunikatora.
– Napisała więc wiadomość na podany numer, gdyż myślała, że koresponduje ze swoją córką. Otrzymała wiadomość, że córce wpadł telefon do toalety i musi kupić drugi. Przelew ekspresowy wykonał mąż kobiety. Dopiero później skontaktowali się z córką dzwoniąc na jej prawdziwy numer telefonu i okazało się, że ona nie prosiła ich o przelewy i zaprzeczyła, aby uszkodziła telefon. 57-latek stracił prawie 5 000 złotych – opisuje sierżant sztabowy Aneta Brzykcy.