Nie wiemy, czy potrzebował cukru do przetworów, czy też po prostu próbował na nim zarobić. Pewne jest natomiast, że 56-letni pracownik firmy, zanim wpadł, dokonał kradzieży 700 kg tego produktu.
Mieszkaniec gminy Łabunie kradł cukier dostarczany z cukrowni do kontrahentów.
– Współwłaścicielka jednej z działających na terenie powiatu zamojskiego firm transportowych powiadomiła policjantów, że prawdopodobnie jeden z jej pracowników dokonał kradzieży przewożonego towaru. Zgłoszenie dotyczyło kradzieży cukru, który firma zgłaszającej przewoziła z cukrowni do kontrahentów – wyjaśnia aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło z zamojskiej policji. – Realizując czynności w tej sprawie policjanci ustalili, że pracownik dokonywał kradzieży, fałszując wagę pojazdu podczas tarowania samochodu przed załadunkiem cukru. W schowku ciężarówki przewoził wypełnione wodą plastikowe beczki zwiększając tym tarę samochodu. Tak załadowany samochód był ważony przed załadunkiem towaru. W momencie załadunku nieuczciwy pracownik wylewał wodę z beczek. Tym samym w miejsce wagi wylanej wody wchodziła waga ładowanego cukru. Powstałą w ten sposób nadwyżkę ładunku odsypywał.
Policjanci z Miączyna odwiedzili podejrzanego i w czasie przeszukania znaleźli kilka pękatych worków cukru. W efekcie kreatywny oszust trafił do aresztu, a obecnie ma już postawione zarzuty. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat pięciu i wcale nie musi to być słodka odsiadka.